Bardzo nas cieszą inwestycje w infrastrukturę pieszą i rowerową. Nie możemy jednak przejść obojętnie obok tego, co się dzieje podczas budowy ścieżki rowerowej na skrzyżowaniu Racławickiej i Żwirki i Wigury. Od kilku tygodniu prace stoją – nie jest to jeszcze nic strasznego, biorąc pod uwagę złożoność oraz skalę projektu.
Niestety – brak jest też zabezpieczenia terenu w rejonie, gdzie codziennie przechodzą setki pieszych. To mocne zaniedbanie ze strony inwestora, czyli Zarządu Dróg Miejskich. Byliśmy świadkami sytuacji, w której pan prowadzący wózek inwalidzki, na którym siedziała osoba niepełnosprawna, musiał się wycofać (!). Nie był w stanie bezpiecznie przeprowadzić podopiecznego przez wystające zewsząd krawężniki (próba „przebicia się” na zdjęciu poniżej).
Po drugiej stronie skrzyżowania nie jest wcale lepiej. Powalona od kilku tygodniu barierka zabezpieczająca pełni funkcję wątpliwej dekoracji przy rozkopanym chodniku. Podobna sytuacja ma też miejsce na skrzyżowaniu Wawelskiej oraz Żwirki i Wigury.
Inwestycję ocenia się nie tylko po efekcie końcowym, ale również po tym, jak jest prowadzona. Zwróciliśmy się do Zarząd Dróg Miejskich Warszawa – o wystąpienie do wykonawcy o uporządkowanie, zabezpieczenie i wyznaczenie choćby tymczasowych tras dla pieszych na trasie remontu, a także o informację czy wykonawca jest rozliczany w formie kar umownych za zostawianie placu budowy w takim stanie?