Na wczorajszym posiedzeniu komisji polityki przestrzennej rady dzielnicy omawiana była sprawa ochrony terenu Reduty Ordona. Radni jednomyślnie przyjęli zaproponowaną przez nas uchwałę, w której wystąpili o podjęcie działań w celu uchwalenia nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, obejmującego niezabudowany obszar dzieła fortyfikacyjnego nr 54.
Od ponad 10 lat obowiązuje w tym miejscu plan zagospodarowania rejonu Szczęśliwic Północnych. Nakazuje tylko zachowanie i zapewnienie ekspozycji istniejącego pomnika i wyznacza strefę archeologicznej ochrony konserwatorskiej. Poza tym cały teren historycznych fortyfikacji przeznaczony jest pod usługi i zabudowę mieszkaniową wielorodzinną oraz drogę dojazdową.
Kilka lat temu rozpoczęto prace nad nowym planem miejscowym tej okolicy (plan rejonu al. Bohaterów Września). Rada dzielnicy, organizacje społeczne i mieszkańcy złożyli wiele uwag sprzeciwiających się pozostawieniu w nowym planie możliwości zabudowy deweloperskiej – wnioskowano o upamiętnienie Reduty Ordona. Do tego w czasie prac nad planem Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał ten teren do rejestru zabytków. Dlatego z nowego planu (uchwalonego w końcu w 2017 roku) wyłączono obszar między ul. Na Bateryjce, al. Bohaterów Września i Alejami Jerozolimskimi. Celem było opracowanie odrębnego planu, poświęconego właśnie Reducie Ordona. Jednak zamiast tego prace trafiły do prezydenckiej zamrażarki i nie widać, żeby cokolwiek w tej sprawie się działo.
Teren Reduty Ordona ma atrakcyjną i dobrze wyeksponowaną lokalizację, co nasila presję inwestycyjną właścicieli i użytkowników wieczystych. Są już złożone wnioski o pozwolenie na budowę dla tego terenu (na razie zawieszone m.in. w związku z brakiem zgody konserwatora zabytków). Wobec tego konieczne jest zagwarantowanie trwałej i pełnej ochrony miejsca pamięci, które jest tak ważne dla polskiej historii i literatury.
Czy dobrze rozumiem z treści artykułu, że po przyjęciu uchwały, teren „Reduty Ordona” jest zabezpieczony przed zabudową deweloperską?
Czy ktoś czyta komentarze z „ochocianie.pl” ?