Służba Kontrwywiadu Wojskowego zmienia ogrodzenie swojego kompleksu budynków od strony ul. Koszykowej. Dotychczasowy ażurowy parkan zastępują nieprzezierne stalowe „żaluzje” w żelbetonowym obmurowaniu. Całość rzeczywiście kojarzy się z bezpieczeństwem, ale dość ponuro pojętym.
Nie obowiązuje tu żaden plan miejscowy, który regulowałby kształt ogrodzeń. Obszar ten nie jest też objęty ochroną konserwatorską, mimo że stoi na nim kilka budynków wpisanych do Gminnej Ewidencji Zabytków (m.in. sąsiednie rosyjskie koszary oraz dawna siedziba KOP na rogu Chałubińskiego i Oczki). W tej sytuacji ogrodzenie niższe niż 2,20 metra nie wymaga nawet zgłoszenia, nie mówiąc o opinii dzielnicowego wydziału architektury.
Wszystko dzieje się więc lege artis, a jednak budzi niesmak… i aż woła o przyjęcie wreszcie przez radę miasta uchwały krajobrazowej, co ponoć ma nastąpić w styczniu. Oby tak się stało, chociaż niestety tutaj nie naprawi to już estetyki przestrzeni publicznej.
Zdjęcia sprzed zmiany: Google Street View
(Żegnamy Reklamy)