Pamiętacie wypadek na Pawińskiego miesiąc temu? Pisaliśmy, że na przejściu kierująca skodą najechała na starszą panią, którą zabrano do szpitala (bit.ly/pawinskiego-201801). Przed przejściem, jak zawsze, parkowały auta, które ograniczały widoczność. Przejście w dodatku utrudnia szerokość jezdni (aż 9 metrów). To miejsce od lat nie mogło się doczekać żadnych zmian, mimo że już w 2016 roku zarówno my, jak i audytorzy ZDM zalecali pilne zamontowanie tam azylu (wysepki dla pieszych). Mieszkańcy pisali pod naszym postem, że to przejście uważają za wyjątkowo niebezpieczne. W poście alarmowaliśmy Zarząd Dróg Miejskich Warszawa, że konieczne są szybkie zmiany w tym miejscu.
Azylu na razie nie ma, ale w tempie iście ekspresowym (jak na m.st. Warszawa) zabezpieczono widoczność na przejściu dla pieszych. Nielegalnie zaparkowane auta nie będą go już zasłaniać, bo… zamontowano słupki. Na razie po jednej stronie (po prawej przed przejściem, jadąc od Dickensa), ale widać, że prace trwają po obu stronach jezdni.
Mamy też nadzieję na wprowadzenie jeszcze w tym roku pozostałych zmian poprawiających bezpieczeństwo na tej ulicy, w tym tych zgłaszanych przez nas dwa lata temu (bit.ly/pawinskiego2016):
– zamontowanie azyli na przejściach przez Pawińskiego,
– zwężenie jezdni Pawińskiego poprzez przeniesienie parkowania z chodnika na jezdnię między Banacha a Dickensa, a bliżej Korotyńskiego stworzenie nowego pasa postojowego na jezdni (co pozwoli na wygospodarowanie nowych miejsc parkingowych).
Dziękujemy ZDM za szybką reakcję!