W ramach prac przygotowawczych do przebudowy ronda Czterdziestolatka Zarząd Dróg Miejskich Warszawa zamówił ekspertyzę konstrukcyjną estakad przy Dworcu Centralnym, w ciągu al. Jana Pawła II i ul. Chałubińskiego. Badania zespołu inżynierów z Politechniki Warszawskiej wykazały, że ze względu na korozję zbrojeń i głęboką erozję betonowych filarów wiadukty – zbudowane 45 lat temu – nie mogą już dłużej przenosić ruchu samochodowego, zwłaszcza pojazdów ciężarowych. Okazuje się, że o ich złym stanie wiedział już były miejski inżynier ruchu Janusz Galas, który w maju 2015 roku zasłynął zapowiedzią, że estakady kiedyś trzeba będzie zburzyć.
Obecne władze Warszawy rozważały, czy ta chwila właśnie nadeszła. Jednak ostatecznie nie zdecydowały się na tak radykalny krok. W ratuszu postanowiono za to w trybie ekspresowym zmienić projekt zmian na rondzie Czterdziestolatka, by dostosować go do nowych warunków. Także do warunków finansowych: wskutek epidemii koronawirusa i spadku wpływów z podatków miasto musi drastycznie ciąć budżet inwestycyjny. Dlatego nowe przejścia dla pieszych, ścieżki dla rowerzystów i szpalery drzew, wycenione na 18 mln złotych, nie powstaną.
– Warszawa zaczyna oszczędzać na najuboższych: pieszych i cyklistach – oburza się Miasto Jest Nasze. Ale kierowcy też nie będą zadowoleni. Ratusz zamiast kosztownej przebudowy postanowił bowiem zmienić przeznaczenie wiaduktów. „Wiemy już, że do 2024 roku nie będzie środków na rozbiórkę estakad. Podjęliśmy decyzję racjonalną ekonomicznie wobec narastającego kryzysu w kasie miasta” – odpowiadają przedstawiciele władz stolicy.
Co zatem się zmieni w pobliżu Dworca Centralnego? Jeszcze w tym roku na estakadach zostaną wytyczone dwie drogi dla rowerów. Zajmą obecne wewnętrzne pasy ruchu. „Będzie to pierwsza w Polsce bezkolizyjna velostrada ekspresowa: Trasa NS dla cyklistów” – entuzjazmuje się Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej. A co z zewnętrznymi pasami na wiaduktach? „Powstaną tam strefy relaksu z atrakcyjnymi punktami widokowymi – informuje Zieleń Warszawska. – Zgodnie z nową polityką finansową wykorzystamy do ich urządzenia zasoby, które miasto już posiada, będzie to więc projekt praktycznie bezkosztowy.”
O jakich zasobach mowa? To na razie tajemnica. Nieoficjalnie mówi się jednak, że na uwolnione od samochodów estakady Miasto Stołeczne Warszawa przywiezie słynne palety, znane już z placu Bankowego, oraz… drzewa w wielkich donicach, które niegdyś miały zdobić ul. Świętokrzyską. Po ich usunięciu z reprezentacyjnej arterii tułały się po wielu dzielnicowych zieleńcach, a teraz wreszcie znajdą swoją docelową lokalizację.
Nowy projekt zmian zyskał miano „Oszczędnego Czterdziestolatka”. Po tym liftingu zmotoryzowani pojadą więc ciągiem Jana Pawła II i Chałubińskiego dołem, a rowerzyści górą – odwrotnie niż miało być do niedawna. Zapytany, czy władze nie obawiają się utrudnień w ruchu, wiceprezydent odpowiedzialny za transport odpowiada stanowczo: „Z naszych pomiarów wynika jednoznacznie, że nie zmniejszy to przepustowości jezdni”.
Największą sensacją jest jednak to, że cały pomysł jest jedynie pilotażem do kolejnego projektu – „Oszczędnie przez Wisłę”. Ratusz zamierza zrezygnować z budowy drogiej kładki pieszo-rowerowej na wysokości ulicy Karowej. Zmieni się zamiast tego most Świętokrzyski, w małym stopniu wykorzystywany przez warszawskich kierowców. Jeśli zmiany przy Dworcu Centralnym sprawdzą się w praktyce, to w latach 2023-2024 most zostanie zamieniony w, jak nazywają to z angielska w ratuszu, BBB: bus-bike-bridge. Południową jezdnią mostu kursować będzie Warszawski Transport Publiczny, a na sąsiadującej z bulwarami północnej jezdni zostanie urządzony park linearny z chodnikami i ścieżkami rowerowymi.
„To będzie jedna z ciekawszych atrakcji turystycznych w mieście” – cieszą się urzędnicy z biura promocji. Dla zmotoryzowanych prażan, chcących dostać się do Śródmieścia, miasto zorganizuje przeprawę promową przez Wisłę. Projekt został już uzgodniony przez państwową instytucję Wody Polskie, zarządzającą królową polskich rzek. To rzadki przykład dobrej współpracy warszawskiego samorządu z rządem. W kuluarach Sejmu mówi się, że przyczółki na obu brzegach Wisły mają zbliżyć do siebie wrogo nastawione obozy polityczne. O sprawie pisze dziś więcej Piesza Masa Krytyczna (więcej: bit.ly/33ZaE0s).
„Zaoszczędzenie przez stolicę 18 mln złotych na inwestycji, która służyłaby nielicznym cyklistom przez raptem kilka miesięcy w roku, to pojednawczy gest ze strony Platforma Obywatelska Warszawa i spełnienie postulatu, jaki stawiał warszawski PiS” – usłyszeliśmy przy Nowogrodzkiej. Wygospodarowane w ten sposób środki nie zostaną jednak przeznaczone na walkę z pandemią, tak jak chcieli miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości. W zamian za zgodę na prom Warszawa zbuduje za nie bezkolizyjne wjazdy do garażu podziemnego pod siedzibą partii od strony Raszyńskiej i Koszykowej. Dzięki temu prezes i inni działacze ominą wieczne korki, spowodowane przez wprowadzone tu zeszłego lata udogodnienia dla pieszych i rowerzystów.