//Totemy dla rowerzystów nie poprawią źle zaprogramowanej sygnalizacji

Totemy dla rowerzystów nie poprawią źle zaprogramowanej sygnalizacji

Jak informuje Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej właśnie pojawił się pierwszy z planowanych 30 „totemów” rowerowych. Urządzenie podpowie, jak jechać, żeby trafić na zielone światło na najbliższym skrzyżowaniu.

„Sercem urządzenia, nazwanego roboczo «totemem», jest radar mierzący szacunkową prędkość rowerzysty. Po wykryciu nadjeżdżającego jednośladu następuje wymiana danych między totemem a sterownikiem sygnalizacji świetlnej na najbliższym skrzyżowaniu. Efektem jest wyświetlenie na ekranie odpowiedniej informacji dla rowerzysty. Kolorowa animowana syrenka warszawska zobrazuje jeden z czterech komunikatów”:

💛️ „możesz zwolnić”, żeby uniknąć czekania na zielone światło;
💚️ „utrzymaj tempo”, to przejedziesz płynnie przez skrzyżowanie;
💙️ „możesz przyspieszyć”, jeśli chcesz zdążyć na palące się zielone;
❤️ „nie przejedziesz”, niezależnie od dalszego tempa jazdy.

Dzięki temu urządzeniu rowerzysta może dostosować prędkość, tak aby zdążyć na zielone lub oszczędzić siły. Pierwszy testowy totem pojawił się na skrzyżowaniu Anielewicza i Okopowej.

Nowy system cieszyłby, gdyby sygnalizacja na warszawskich skrzyżowaniach była zaprogramowana w sposób przyjazny rowerzystom. Ale niestety często jest inaczej, oto kilka typowych sytuacji.

1️⃣ Zielone dla rowerzystów czasami nie włącza się wcale, a rowerzyści muszą czekać przez cały cykl świateł, aż do kolejnej swojej fazy. Tak dzieje się nagminnie na skrzyżowaniu Banacha i Żwirki i Wigury oraz przejeździe przez Wawelską obok parku Skłodowskiej-Curie – w obu miejscach automatyczna detekcja ma kłopoty z wykrywaniem rowerzystów i sytuacja nie poprawia się mimo wielu zgłoszeń.
2️⃣ Zielone nie włącza się, gdy rowerzysta zbyt późno znajdzie się w polu widzenia autodetekcji (lub naciśnie żółty przycisk). Tak jest np. na skrzyżowaniu Wawelskiej z Raszyńską: samochody na jezdni otrzymują zieloną fazę, a chcący jechać równolegle rowerzyści mają nadal czerwone i muszą aż do następnej swojej fazy.
3️⃣ Zielone dla rowerzystów świeci się krócej niż na jezdni dla samochodów i wyłącza się dużo wcześniej. To przypadek np. pasów rowerowych na Świętokrzyskiej.
4️⃣ Na przejeździe dla rowerzystów świeci się czerwone, mimo że równolegle obok na przejściu piesi otrzymują zielone. Są to tzw. choinki, nazwane tak z powodu wielości kolorków – częsty widok na skrzyżowaniach al. Prymasa Tysiąclecia.
5️⃣ Wreszcie, czerwona fala – gdy jadąc rowerem główną trasą, niezależnie od prędkości (w typowym rowerowym zakresie 15-35 km/h), stajemy prawie za każdym razem na światłach przy skrzyżowaniach z przecznicami. To najnowszy wynalazek stołecznej inżynierii ruchu, zastosowany na nowej trasie rowerowej w ciągu Towarowej i Okopowej.

Montaż totemów to krok w dobrym kierunku i znak, że Zarząd Dróg Miejskich Warszawa zaczyna dostrzegać problem. System sygnalizacji jest obecnie najsłabszym elementem istniejącej infrastruktury rowerowej – opóźnia ruch, zmniejszając atrakcyjność roweru jako środka codziennej komunikacji. Za tę antyrowerową politykę odpowiadają: dyrektor Biuro Polityki Mobilności i Transportu Michał Domaradzki i naczelnik tamtejszego wydziału sygnalizacji Bogdan Mościcki. Jeżeli chcemy, żeby totemy naprawdę poprawiły płynność ruchu rowerów, to najpierw trzeba naprawić sposób programowania sygnalizacji, tak aby wyeliminować wyżej wymienione bolączki.

Więcej: http://rowery.um.warszawa.pl/…/graj-w-zielone-z-warszawsk-s…
Film o totemach: https://www.facebook.com/PelnomocnikRowerowyWarszawa/videos/404169753548278/

Zdjęcie: www.zdm.waw.pl